Najlepsze kombinacje skinów z brokatowymi naklejkami

 

Upiększanie broni naklejkami to normalna sprawa. Każdy z nas chce urozmaicić swój ulubiony skin o “sticker’y” konkretnego zawodnika lub drużyny, której jest się kibicem. Dzięki dużej dowolności możemy przygotować koncepcję w oparciu o motyw kolorystyczny lub totalnie odejść od standardów i zaprojektować swój unikatowy design.

W tym działaniu pomogą nam zupełnie nowe naklejki “Glitter”, które zostały wprowadzone po raz pierwszy do gry przy okazji Majora w Antwerpii. Brokatowe wersje zastąpiły foliowane, które jako jedyne ze wszystkich nie za bardzo odróżniały się na tle pozostałych. Były po prostu lekką modyfikacją podstawowych, papierowych nalepek. Nowa formuła sprawdziła się w 100% i od samego początku zyskała sympatyków dzięki ciekawemu wyglądowi.

Nowa odsłona wlepek wprowadziła dodatkowo trend w wymyślaniu pomysłów na ciekawe wizualizacje. Przy okazji mistrzostw świata pojawiło się także sporo nowych drużyn, których logo i jego kolorystyka świetnie wpasowują się w realia skinów CS:GO. Zobacz, jak prezentują się wyselekcjonowane przez nas propozycje na najlepsze kombinacje skinów z brokatowymi naklejkami.

 

AK-47 | Legion Anubisa x ENCE

Po raz pierwszy od wielu lat mieliśmy przyjemność oglądać polskich graczy w barwach organizacji, która zagościła na turnieju CS:GO najwyższej rangi. ENCE, z dychą i hadesem na pokładzie, zaszło aż do półfinału, w którym ulegli NAVI wynikiem 2:0.

Sama obecność drużyny w tym miejscu zaowocowała naklejkami, które otrzymały także brokatowe odmiany. Ciekawym skinem na ich umieszczenie okazuje się być “Legion Anubisa”, który niejako pasuje kolorystyką do wyglądu stickerów. Można oczywiście w ich miejsce zaaplikować złote lub hologramowe, jednak są one nieporównywalnie droższe od brokatowych, które i tak prezentują się bardzo ładnie.

 

AK-47 | Wulkan x Cloud9

Organizacja Cloud9 pojawiła się w CS:GO po bardzo długiej przerwie. Absencja spowodowana była rezygnacją firmy z dywizji CS:GO, ponieważ “super-skład”, który został ówcześnie zatrudniony, nie spełniał oczekiwań, a kosztował C9 wiele milionów dolarów.

Sytuacja z graczami ex-Gambit pozwoliła amerykańskiej drużynie ponownie wrócić na wielkie salony. Cała piątka została zakupiona od rosyjskiej organizacji w idealnym momencie, kiedy to czekał ich występ na Majorze. Nie był niestety wielce udany, ponieważ zawodnicy pożegnali się z Belgią już przy rezultacie 1-3. Zostawili po sobie jednak ciekawe naklejki, które od zawsze (jako Cloud9) kojarzone były właśnie z Counter-Strike’iem.

Na grafice powyżej zostały umieszczone hologramowe odmiany, jednak tańsze brokatowe sprawdzą się i będą wyglądać równie dobrze. Niebieski jest w strzelance od Valve pożądanym kolorem jeśli chodzi o kosmetyczne dodatki, także trzeba się spieszyć, gdyż ich cena będzie już tylko rosnąć.

 

M4A1-S | Mecha Industries x FaZe

Zwycięzcy Majora, w skład których wchodzi karrigan i rain, którym po wielu latach gry na profesjonalnej scenie udało się sięgnąć po najwyższe trofeum. Wraz z nimi pojawiła się nowa naklejka FaZe, która tym razem nie jest wypełniona czerwonym kolorem, a wiodącą barwą jest barwa biała.

Sam biały nie sprawdziłby się idealnie, dlatego zastosowano na niej dwie obramówki - czarną i czerwoną. To połączenie pasuje idealnie do kolekcji Mecha Industries, która co ciekawe, także popisuje się takim samym zestawieniem kolorystycznym. Naklejka pasować będzie także do innych broni z tej serii, a także do skinów Cyrex czy Kod czerwony.

 

AWP | Gałęźnica x Imperial

Imperial to brazylijska drużyna, która zrobiła niemałe zamieszanie swoim występem na Majorze - oczywiście w pełni pozytywne. Poza biciem rekordów oglądalności, dobrze było zobaczyć FalleN’a czy fer’a ponownie na wielkiej scenie. Nie doczekali się niestety gry przed publicznością, gdyż odpadli na ostatnim etapie przy bilansie 2-2. Jedyną brazylijską formacją, która awansowała dalej była FURIA, lecz ta odpadła po pierwszym meczu fazy play-off.

Spuścizną tej drużyny są oczywiście naklejki, które już na ten moment okazują się być jednymi z najdroższych po całym evencie. Jest to z wiadomych przyczyn sprawa kolorystyki, ale przede wszystkim zawodników i tym, co działo się zakulisowo przy występie całej piątki w Belgii. Podobny koncept towarzyszył nam w Sztokholmie, kiedy to zadebiutowała rosyjska ekipa Entropiq, której logo było bardzo zbliżone “kreską” i kolorystyką do Imperial. Finalnie będzie to bardzo rozchwytywana naklejka, która sprawdzi się na wielu skinach, niekoniecznie zielonych.