Polki mistrzyniami świata w CS2
Piękna historia, cudowna walka, prestiżowy turniej. To wszystko opisuje przygodę zespołu reprezentacji Polski podczas turnieju IESF World Esport Championship Female 2024. Podopieczne Adriana “Alcesta” Hyziaka dokonały czegoś niesamowitego, zgarnęły 70.000$ oraz złoty medal Mistrzostw Świata w Esporcie. Jak do tego doszło? Jak to się stało, że na polskiej scenie esportu coś nam wyszło od bardzo dawna? Postaramy się przybliżyć historię dziewczyn tak, aby każdy mógł chociaż trochę poczuć magię tego momentu, gdy nasze reprezentantki podnosiły upragniony puchar.
SCENA NISZOWA, PRESTIŻOWY TURNIEJ
Na sam początek trzeba zaznaczyć, że był to jeden z większych turniejów, jeśli patrzymy na scenę Counter Strike 2 kobiet. Na co dzień mamy takie eventy jak ESL Impact oraz jego LAN-owe finały, natomiast tam pula nagród to 123.000$. Możemy to określić taką Ligą Mistrzów, ponieważ Mistrzostwa Świata traktujemy jako Mundial. Kobiety wciąż nie mają swojego Majora, ponieważ zespołów oraz grających dziewczyn jest za mało. Przy takich turniejach jak właśnie IESF World Esport Championship jednak wiara pozostaje w tej scenie. Całość odbywała się w Riyadzie, w Arabii Saudyjskiej, która konkretnie zainwestowała w to, aby być poważnym kandydatem do organizacji większych eventów. 160.000$ w puli dla Pań, może parę niedociągnięć technicznych i organizacyjnych, ale finalnie była to kolejna okazja dla kobiet, aby sprawdzić się na najwyższym poziomie.
PIĘKNA HISTORIA NASZYCH REPREZENTANTEK
Ktoś śledzący choć trochę żeńską scenę mógłby zastanawiać się dlaczego Natus Vincere Javelins gra pod polską flagą i to przeciwko innym krajom. No właśnie, skład NAVI już trochę zmienił się przez ostatni okres, gdzie pozbyto się Martyny “LETi” Owsik oraz Karoliny “Liiny” Kasprzyk i podjęto próbę międzynarodowego składu. Dziewczyny jednak potrafiły zjednoczyć się podczas tego turnieju i w przyjacielskiej atmosferze sięgnąć po złoty medal. Nie bez problemów, ponieważ jako jedyny zespół, który w przeszłości grał w całości ze sobą, byliśmy jednymi z faworytek tych rozgrywek. Po kolei w play-offach trafialiśmy jednak na trudne przeciwniczki. Ćwierćfinał na Szwecję (juliano, zAAz), gdzie w pamięć do końca życia zapadnie ACE na 2 mapie Wiktorii “vicu” Janickiej, która przy stanie 9:12 uratowała rundę dla swojego zespołu. To już były 3 match-pointy dla naszych rywalek, a jednak… wygraliśmy 16:12, a także trzecią mapę 13:10.
DO KOŃCA WIELKIE EMOCJE
Wszędzie dało się odczuć, że dalsza faza (półfinał na USA i finał na Francję), to może być już droga z górki. Nic bardziej mylnego. Amerykanki postawiły bardzo trudne warunki, gdzie znowu zgarnęły pierwszą mapę, podobnie jak Szwedki. Do końca trzeba było wierzyć, że nasze wybory map, będą dla nas szczęśliwe i udane. Stany Zjednoczone pokonane wynikiem 2:1 i kto najlepszy na serwerze? Hania “Hanka” Pudlis z ratingiem 1.46 dokonywała rzeczy niemożliwych. W finale przeciwko Francji ponownie najlepsza okazała się vicu. Polki po niesamowicie zaciętych bojach podniosły puchar i wróciły do domów z złotym medalem. Pragniemy przypomnieć, że MKOL ogłosił, że w 2025 roku zostaną zorganizowane Igrzyska Olimpijskie w Esporcie. Liczymy, że będzie to kolejna szansa dla dziewczyn, żeby z orzełkiem na koszulce zaprezentować swoje umiejętności.