Najlepsze połączenia złotych naklejek na skinach CS:GO

Skiny CS:GO w większości przypadków są już piękne same w sobie. Nie trzeba ich w żaden sposób upiększać, ponieważ istnieje szansa, że delikatnie przesadzimy i doprowadzimy malowanie do gorszego stanu. Oczywiście są gusta i guściki i nikt w żadnym stopniu nie powinien ingerować w wygląd waszej kolekcji - to są wasze przedmioty i możecie ich używać w dowolnej formie.

Istnieją jednak naklejki w postaci złotej, które nie gryzą się z kolorowymi motywami. Pojawiają się one przy okazji wydarzeń rangi Major i dotyczą bezpośrednio organizacji esportowych, jak i samych graczy biorących udział w mistrzostwach świata. Są to stricte autografy pro playerów i logo zespołów, które zakwalifikowały się do głównej części turnieju.

Dlaczego o nich wspominam? A no dlatego, że wlepki te są bardzo eleganckie i na tyle uniwersalne, że znajdą miejsce niemal na każdej możliwej skórce w CS:GO. To z kolei powoduje, że pojawia się możliwość wykreowania zupełnie nowych wyglądów klasycznych i dobrze znanych skinów, wyłącznie poprzez dodanie paru mono-kolorowych “sticker’ów”. Zobaczcie, jakie propozycje skinów CS:GO ze złotymi naklejkami przygotowaliśmy dla was w ramach niniejszego artykułu.

AK-47 | Czerń x ENCE (złota) | Rio 2022

Mówi się, że czerń pasuje do wszystkiego. Nie inaczej jest i w tym przypadku, bowiem kałach “Slate”, czyli tańsza wersja popularnej Czerwonej linii to doskonała baza pod niemal każdą możliwą naklejkę, nie tylko złotą.

Do tej opcji dobrałem najnowsze naklejki ENCE z Majora z Brazylii ze względu na polskiego reprezentanta w tej formacji - Pawła “dycha” Dychę, choć równie dobrze pasować tu będzie każdy inny zespół. Wersja z turnieju w Rio posiada czarne wypełnienie w tle, które świetnie zgrywa się z całością malowania. Co więcej - jest to w miarę budżetowa propozycja, patrząc na ceny przeróżnych przedmiotów w odmianie “gold”.

AWP | Okręt wojenny x Astralis (złota) | RMR 2020

Numer 2 w naszym zestawieniu to zapomniany już przez wielu “Man-o’-war”. Swego czasu był to chętnie wykorzystywany skin do AWP, ma już bowiem przeszło 7 lat. Wpisuje się natomiast idealnie w naszą tematykę, gdyż zdobienia wykonane na niebieskim modelu są koloru złotego.

W akompaniamencie do szykownej snajperki pojawiają się wlepki równie legendarnej organizacji Astralis. Dlaczego akurat one? Przeglądając różne opcje, te wydawały mi się najbardziej adekwatne ze względu na kształt logo, który jest pełny i nadaje charakteru całości kompozycji, a także ze względu na cenę, która dzięki wersji RMR z 2020 jest bardzo niska.

Desert Eagle | Konspiracja x Renegades (złota) | RMR 2020

Jeden skin koloru czarnego już był, lecz nie można przejść obojętnie obok Konspiracji, kiedy omawiamy złote naklejki na wszelkiej maści broniach. Pod tego typu kombinacje wydaje się być skrojony na miarę, ponieważ pistolet ten zaakcentowany jest złotymi zdobieniami. Gwarantuje wam, że na serwerze prezentuje się równie pięknie jak na powyższym zdjęciu.

Całość kompozycji dopełnia złote logo organizacji Renegades, które w tym wydaniu nie posiada nazwy drużyny widocznej na naklejce, dzięki temu jest ono lepiej uwydatnione. Do powyższej pukawki dobrałem australijską drużynę dlatego, iż postać kowboja pasowała mi do tej broni. Może lepszym wyborem byłby Rewolwer lub Dwie Beretty, lecz nie grałoby to tak fajnie jak w przypadku egzemplarza “Conspiracy”.

AK-47 | Legion Anubisa x Fnatic (złota) | RMR 2020

Dla odmiany sprawdzimy, jak złote naklejki prezentują się na skinie typu “fullprint”. Widzimy, że malowanie nie jest już jednolite, a mimo to logo organizacji jest świetnie uwydatnione, komponując się idealnie z motywem przewodnim, który także jest skupiony wokół złotych obiektów, w tym przypadku egipskiego boga Anubisa.

Do tego karabinu dobrałem Fnatic, ponieważ ich logo po naklejeniu na broń staje się duże i bardzo wyraźne, jednocześnie nie zakrywa w całości tego, co jest w tym skinie najlepsze. Widzimy dokładnie co dzieje się pod spodem, a dodatkowo możemy cieszyć się pamiątką swojej (być może) ulubionej organizacji esportowej.